Taki dylemat mają szczególnie te osoby, które nadal mogą przebierać w ogłoszeniach przykładowo w dużych miastach oraz te, które mimo, że zdobyły „jakąś” pracę nie czerpią z tego zatrudnienia satysfakcji.
Tych drugich jest oczywiście zdecydowanie więcej, gdyż o pracę idealnie pasującą do kierunku studiów jest ogromnie ciężko, a młodzi ludzie biorą rzecz jasna taką jaka jest. Są też tacy, którzy nie podejmują się prac, które nie są związane z ich wykształceniem, siedzą na bezrobociu, na utrzymaniu rodziców. Czy to dobrze?
Niestety nie. Każdy rok bez jakiejkolwiek pracy to strata dla człowieka. Nie chodzi o to, że tracimy cenne doświadczenie, bo tego nie zyskamy w pierwszej lepszej pracy, ale o stratę czegoś co nazywa się „obyciem zawodowym,” na które składa się chociażby: umiejętność rozmowy z ludźmi/ z klientami, umiejętność pracy w zespole czy organizowanie sobie czasu pracy. Tego nie nauczymy się siedząc w domu, a tylko poprzez kontakty z innymi.
Nawet, jeśli na początku nie jesteśmy przekonani do podjęcia pracy dowolnej, to już po roku czasu nie powinniśmy się ociągać z przyjęciem oferty. Rok kalendarzowy to maksymalna ilość czasu, aby uzupełnić ewentualnie wykształcenie na szkoleniach czy kursach i dobrze rozejrzeć się na rynku pracy za ewentualnymi szansami na wymarzony etat.
A, gdy już będziemy zatrudnieni, to nadal możemy przecież starać się o realizację własnych zamiarów zawodowych, czy to poprzez dokształcanie czy też poprzez przygotowanie biznesplanu na założenie własnej działalności. Droga do sukcesu nie jest łatwa, ale to nie znaczy, że nam się nie uda. Trzeba walczyć o swoje marzenia z głową!
***
Sprawdź, jak przygotować biznesplan.